Klub Sportowy "Zdrój" Jedlina-Zdrój - strona nieoficjalna

Początek meczu dla Zdroju. Już w 2 minucie spotkania Robert Kubowicz mógł otworzyć wynik spotkania, jednak jego lob zatrzymał bramkarz Jokera. Zatrzymał tak niefortunnie, że najprawdopodobniej złamał nos. Przerwa w grze przy kontuzji golkipera trwałą kilka minut. Po wznowieniu gry zaatakował Joker, który chciał strzelić bramkę i otworzyć wynik meczu. Akcje gospodarzy kończyły się jednak na bramkarzu naszego zespołu, Patryku Perlaku, lub bardzo niecelnymi strzałami. Wyniku meczu nie otworzył Joker, więc zrobił to Zdrój. W 23 minucie Maciej Piwoński uruchomił prostopadłym podaniem Macieja Kulpę, który w sytuacji sam na sam nie dał szans bramkarzowi Jokera. Po stracie bramki Joker chciał jak najszybciej odpowiedzieć, jednak z akcji gospodarzy nic nie wychodziło. Na druga bramkę czekaliśmy do 40 minuty spotkania. Maciej Kulpa wrzucił piłkę z autu w pole karne Jokera, a Robert Kubowicz lobem głową podwyższył wynik spotkania. Tuż przed przerwą ponownie Robert Kubowicz umieścił piłkę w siatce jaczkowian po indywidualnej akcji. Tak więc po pierwszej połowie spotkania Zdrój prowadził z Jokerem 3:0.
Po zmianie stron Zdrój kontrolował przebieg meczu, ale na kolejną bramkę jedlinianie kazali czekać licznie przybyłym do Jaczkowa sympatykom Zdroju aż do 63 minuty spotkania. Maciej Kupla wrzucił piłkę z rzutu rożnego wprost na głowę Macieja Piwońskiego, który bez problemów umieścił ją w siatce gospodarzy. Już minutę później było 5:0. Maciej Kulpa przejął piłkę w środkowej strefie boiska i po indywidualnej akcji strzelił kolejną bramkę.68 minuta i kolejna bramka. Piotr Siara dorzuca piłkę w pole karne z rzutu rożnego, a tam Rafał Chabrowski po raz kolejny umieszcza piłkę w bramce Jokera. Dwie minuty później kolejna bramka, i po raz drugi asystę zalicza Piotr Siara, który wrzucił piłkę z narożnika pola karnego wprost na nogę Ireneusza Włochowicza, któremu nie pozostało nic innego, jak podwyższyć wynik spotkania. W 78 minucie po raz kolejny na indywidualną akcją popisał się Maciej Kulpa, jednak tym razem nie decydował się na strzał, tylko zagrał piłkę do Ireneusza Włochowicza, któremu po raz kolejny nie pozostało nic innego, jak po raz kolejny umieścić piłkę w siatce i Zdrój prowadził w Jaczkowie 8:0. W 81 minucie gry padł kolejny gol dla Zdroju. W zamieszaniu podbramkowym najprzytomniej zachowali się Ireneusz Włochowicz i Przemysław Paduch. Pierwszy zgrał piłkę do drugiego, a ten zdobył dziewiątą bramkę Zielono-Czerwonych. 5 minut przed końcem spotkania doczekaliśmy się dziesiątej bramki. Kilku zawodników Jokera minął Przemysław Paduch, który podał piłkę do Sergiusza Wójcika, a ten sprytnym strzałem w krótki róg ustalił wynim meczu na 10:0 dla jedlińskiego Klubu Sportowego.
Kolejny mecz, kolejna wygrana, kolejny mecz na "zero" z tyłu. To jednak już puszczamy w niepamięć, ponieważ przed nami mecz na szczycie wałbrzyskiej Klasy B. W następnej kolejce do Jedliny-Zdroju przyjeżdża lider ze Świebodzic. Początek spotkania w niedzielę, 6 maja 2012 roku o nietypowej godzinie 10:00. Oczywiście serdecznie zapraszamy.

• Komentarzy [5]
• czytano: [1212]
• DO