11 kolejka naszej ligi przyniosła pierwszą porażkę Granitu Roztoka, który ma już tylko jedno oczko przewagi nad Sudetami Dziećmorowice, i dwa nad naszym Zdrojem. W dole tabeli warto odnotować zwycięstwo Górnika Gorce, który znowu zamienił się z Nysą miejscami. Miniona seria gier przyniosła trzy zwycięstwa gospodarzy i pięć wygranych gości. Nie odnotowaliśmy żadnego spotkania remisowego. Czytaj "więcej>>".
BIAŁY ORZEŁ Mieroszów - GÓRNIK Gorce 0:1
Górnik wygrał po raz pierwszy od 2 kolejki, kiedy to pokonał u siebie Nysę Kłaczyna 3:1. Zwycięstwo tym ważniejsze, że swój mecz wygrała również drużynę Zielonych Mrowiny i strata do bezpiecznego miejsca to dla podopiecznych Jarosława Borconia to tylko jedno oczko. Gospodarze z kolei w dalszym ciągu nie zachwycają, nie zdobywają punktów i zamiast walki o awans, który zapowiadano w Mieroszowie zaczyna się walka o utrzymanie w Klasie A. Po tym meczu Biały Orzel utrzymał 10 lokatę, a Górnik awansował na przedostatnie miejsce w tabeli. W następnej kolejce mieroszowianie u siebie zagrają z Gwarkiem Wałbrzych, a drużyna z Gorc podejmować będzie coraz lepiej spisującego się Cukrownika Pszenno.
GWAREK Wałbrzych - CZARNI Wałbrzych 2:0
W Derbach Wałbrzycha lepszy Gwarek, który w końcówce spotkania zapewnił sobie komplet punktów. Samos potkanie było bardzo wyrównanym pojedynkiem i wynik mógł być zupełnie inny. Gwarek po tym zwycięstwie utrzymał swoje 7 miejsce, a Czarni, którzy oprócz wygranego walkowerem spotkania z Sudetami Dziećmorowice na wyjazdach zwyciężyć nie potrafią, a w tabeli spadli tuż za podium. Teraz przed Gwarkiem wyjazd do Mieroszowa, a Czarni u siebie zmierzą się z Tęczą Bolesławice i chcąc nie chcąc będą faworytem tego spotkania.
TĘCZA Bolesławice - UNIA Jaroszów 2:4
W meczu wicemistrza i mistrza ubiegłego sezonu I grupy świdnickiej Klasy B ponownie lepsza Unia, która wygrała w Bolesławicach 4:2. Pierwsza odsłona tego widowiska była bardzo wyrównana, ale już w drugiej części gry lepsze wrażenie sprawiali goście i całkowicie zasłużenie wygrali to spotkanie. Po tym meczu Tęcza ma tylko 3 punkty przewagi nad strefą spadkową, a Unia w dorobkiem 16 punktów plasuje się na 9 miejscu. W kolejce numer 12 Tęcza pojedzie na niezdobyty jeszcze w tym sezonie obiekt przy Ulicy Wrocławskiej w Wałbrzychu na mecz z miejscowymi Czarnymi, a Unia na własnym terenie zmierzy się z Nysą Kłaczyna.
NYSA Kłaczyna - KS Walim 1:2
Zespół z Kłaczyny po raz kolejny rozegrał przyzwoite spotkanie, jednak ponownie został bez punktów. Po porażce w Dziećmorowicach tym razem zespół z Gminy Dobromierz prowadził 1:0, jednak beniaminek z Walimia najpierw wyrównał, a w doliczonym czasie gry zdobył z rzutu karnego bramkę na wagę kompletu punktów. Po tej kolejce Nysa ponownie spadła na ostatnie miejsce w tabeli, a drużyna z Walimia w dalszym ciągu plasuje się w górnej połowie tabeli. W następnej serii gier Nysa pojedzie walczyć o punkty do Jaroszowa, a walimski Klub Sportowy u siebie zmierzy się z Włókniarzem Głuszyca.
WŁÓKNIARZ Głuszyca - SUDETY Dziećmorowice 1:2
Wyrównane widowisko obejrzeli kibice zgromadzeni na Stadionie w Głuszycy. Zwycięsko z tego pojedynku wyszedł zespół gości i przy porażce Granitu Roztoka zbliżył się do niego tylko na jeden punkt. Wartko dodać, że przez całe spotkanie w bramce Sudetów stał najlepszy snajper ekipy z Dziećmorowic, Piotr Osiecki, a mimo to Włókniarz zdołał strzelić tylko jednego gola. Po tej porażce głuszyczanie pojadą na bardzo ciężki teren do Walimia, a dziećmorowiczanie na własnym obiekcie powalczą o kolejne zwycięstwo z Zielonymi Mrowiny.
ZIELONI Mrowiny - VENUS Nowice 5:2
Niespodzianka w Mrowinach, gdzie miejscowy zespół Zielonych pokonał rewelację bieżących rozgrywek, a więc Venusa Nowice i to aż 5:2. Zwycięstwo to pozwoliło drużynie z okolic Żarowa na lekki oddech, ale przewaga nad strefą spadkową to tylko punkcik. Venus po tej porażce utrzymał swoje bardzo dobre miejsce w tabeli. W następnej kolejce rozgrywek naszej Klasy A Zielonych czeka wyjazd na mecz z Sudetami Dziećmorowice, a Venus u siebie zagra z naszym Zdrojem.
GRANIT Roztoka - CUKROWNIK Pszenno 0:1
Na koniec niespodzianka z Roztoki, gdzie liderujący Granit uległ Cukrownikowi Pszenno 0:1. Lider nie wygrał już od trzech meczów i przewaga nad grupą pościgową jest już prawie niewidoczna. Cukrownik z kolei gra coraz lepiej i zaczyna przypominać drużynę, która w zeszłym sezonie do ostatniej kolejki biła się o awans do Klasy Okręgowej. Teraz przed Granitem wyjazd do Witkowa, gdzie gra się niezmiernie ciężko, a przed zespołem z Pszenna kolejny wyjazd, tym razem do Gorc.