W końcu udało się przełamać. W spotkaniu 10 kolejki wałbrzyskiej Klasy Okręgowej, które odbyło się w sobotę, 11 października 2014 roku jedliński Zdrój na własnym terenie pokonał Zamek Kamieniec Ząbkowicki 3:2. Dwie bramki dla Zdroju już na początku meczu zdobył Piotr Kałoń, a trafienie dające zwycięstwo i komplet punktów zaliczył przed końcem meczu Mateusz Kubowicz. Czytaj ”więcej>>”.
Początek meczu fantastycznie rozpoczął się dla Zielono-Czerwonych. Już w 2 minucie Piotr Kałoń mógł otworzyć wynik meczu, ale uderzył ponad poprzeczką. Co się odwlecze, to nie uciecze mawiają i już chwilę później Zdrój prowadził 1:0, a strzelcem najlepszy strzelec Zdroju, Piotr Kałoń., który wykorzystał podanie z prawej strony pola karnego od Jarosława Piątka. Szczęśliwemu strzelcowi gola kilka dni temu urodziła się córka i cały zespół zrobił tradycyjną kołyskę, czym powitał Natalię na świecie. Nie opadły jeszcze emocje po pierwszym golu a w 11 minucie było 2:0 dla podopiecznych Roberta Kubowicza. Tym razem z prawej strony dogrywał Marcin Kobylański, a piłkę w siatce ze stoickim spokojem ponownie umieścił Piotr Kałoń. Chwilę później strzelec dwóch pierwszych bramek dla jedlinian mógł podwyższyć wynik spotkania, ale nie trafił w bramkę. Zamek w pierwszych minutach praktycznie ani razu nie zagroził naszej bramce, ale po kwadransie goście obudzili się i w 20 minucie wykorzystali pierwszy błąd naszej defensywy zdobywając bramkę kontaktową. Do końca pierwszej połowy emocji było sporo, ale bramek już nie oglądaliśmy i Zdrój po pierwszych 45 minutach prowadził z Zamkiem 2:1.
Po zmianie stron na nasze nieszczęście goście z Kamieńca Ząbkowickiego bardzo szybko doprowadzili do wyrównania. Po rzucie rożnym obrońcy Zdroju wybili piłkę przed pole karne, a tam dopadł do niej zawodnik Zamka i pięknym uderzeniem zdobył gola wyrównującego dla swojej drużyny. Po tym trafieniu przyjezdni cofnęli się i starali się wyprowadzać kontrataki, a inicjatywę ponownie przejęli Zielono-Czerwoni dążąc do ponownego wyjścia na prowadzenie. Najlepszą okazją miał Marcin Kobylański, który po akcji Michał Bartkowiaka uderzył z około 11 metrów wprost w obrońcę. Chwilę później Mateusz Kubowicz decyzją trenera ze stopera stał się napastnikiem, co oznaczało, że chcemy zgarnąć całą pulę i tylko punkt na swoim terenie nikogo nie zadowoli. Do końca spotkania napór naszego zespołu nie słabł i najpierw wprowadzony w 80 minucie gry Ireneusz Włochowski nie zdołał pokonać golkipera z Kamieńca Ząbkowickiego w zamieszaniu podbramkowym, ale już w 84 minucie spotkania wysiłki jedlińskich graczy zostały wynagrodzone. Marcin Kobylański wrzucił piłkę z rzutu rożnego z prawej strony w pole karne, a tam znalazł się Mateusz Kubowicz, który bardzo ładnym uderzeniem z woleja włożył piłkę po długi roku i po raz kolejny wyprowadził Zdrój na prowadzenie, czym bardzo ucieszył naszą drużynę i przybyłych na Stadion w Jedlinie-Zdroju kibiców. Po ponownym objęciu prowadzenia to nasz zespół cofnął się a goście znowu starali się doprowadzić do wyrównania. Tuż przed końcem meczu zawodnik Zamka według sędziego głównego próbował wymusić rzut karny za co został ukarany drugim żółtym kartonikiem i musiał opuścić boisko. Do końca meczu wynik meczu już się nie zmienił i Zdrój Jedlina-Zdrój pokonał u siebie Zamek Kamieniec Ząbkowicki 3:2.
W końcu, po trzech meczach bez zwycięstwa udało się wygrać. Po pierwszych minutach wydawało się, że będzie to mecz bez historii i Zdrój pewnie zgranie komplet oczek. Niestety po raz kolejny błąd w obronie, prezent dla rywala, który uwierzył, że może wywieść z Jedliny-Zdroju jakieś punkty. Było to dobre spotkanie, spotkanie w którym mimo różnych sytuacji boiskowych Zdrój dążył do zwycięstwa. Wielkie brawa dla wszystkich zawodników, brawa również dla kibiców, którzy po raz kolejny licznie przybyli na Stadion. Teraz przed nami wyjazd do Jaszkowej Dolnej na mecz z miejscową Iskrą. Już teraz serdecznie zapraszamy wszystkich kibiców na to spotkanie. Miejmy nadzieję, że znowu uda się zapunktować na wyjeździe, może nawet powalczyć o pełną pulę. Spotkanie Iskry ze Zdrojem zostanie rozegrane w sobotę, 18 października 2014 roku na Boisku Sportowym w Jaszkowej Dolnej. Start punktualnie o 15:00.
ZDRÓJ Jedlina-Zdrój – ZAMEK Kamieniec Ząbkowicki 3:2 (2:1)
1:0 6' Piotr Kałoń
2:0 11' Piotr Kałoń
2:1 20' Piotr Buczyński
2:2 48' Krystian Mandziak
3:2 84' Mateusz Kubowicz
Zdrój: Łukasz Gut, Piotr Siara, Mateusz Kubowicz 
, Bartosz Chabrowski 
, Łukasz Samiec ,Bartosz Polak , Dominik Dudek 
72' Radosław Kwiatkowski, Marcin Kobylański (2 asysty), Jarosław Piątek (1 asysta) , Michał Bartkowiak 68' Paweł Zasada, Piotr Kałoń 80' Ireneusz Włochowski. Trener: Robert Kubowicz.
Sędzia Główny: Pan Kacper Kochanowski (Kolegium Sędziów - Świdnica).
Brawa dla zawodnika z numerem 16 za doskonały debiut na swoim terenie! Bardzo dobry mecz panowie
SENIORZY 
2
