W premierowym starciu rundy rewanżowej, starciu 18 kolejki wałbrzyskiej Klasy Okręgowej, które odbyło się w niedzielę, 29 marca 2015 roku, Zdrój Jedlina-Zdrój nie sprostał w Bystrzycy Górnej miejscowemu LKS-owi i przegrał 0:1. Czytaj ”więcej>>”.
Mecz ten był pierwszym oficjalnym spotkaniem w którym w roli I Trenera Zdroju zadebiutował Radosław Kwiatkowski. Boisko nie pozwoliło dzisiaj rozwinąć skrzydeł obu zespołom. Na płycie obiektu w Bystrzycy Górnej było bardzo grząsko. Mecz od początku był bardzo wyrównanym widowiskiem. Raz jedna, raz druga drużyna próbowała zagrozić bramce przeciwnika. W pierwszych 45 minutach było widać bardzo dużo walki i okazji strzeleckich było jak na lekarstwo. Swoich szans szukali z naszej strony między innymi Piotr Kałoń, Michał Bartkowiak czy Jarosław Piątek, jednak żaden ze strzałów nie był na tyle skuteczny, żeby golkiper miejscowych mógł wyciągać piłkę z siatki, a do tego dobrze spisywała się nasza obrona z debiutującym Maciejem Kwiatkowskim. Do przerwy bramek więc nie oglądaliśmy i Zdrój remisował z LKS-em 0:0.
Po zmianie stron przewagę osiągnęła nasza drużyna, a gospodarze tych zawodów próbowali wyprowadzać kontrataki. Mimo tego w dalszym, ciągu ani zespół z Bystrzycy Górnej, ani też nasz Zdrój nie byli w stanie stworzyć sobie żadnej klarownej sytuacji. W końcu na 20 minut przed końcem fenomenalnie przed polem karnym gospodarzy zachował się Piotr Kałoń, jednak jego silne uderzenie zatrzymało się na poprzeczce. Nie minęło wiele czasu a LKS zdołał objąć prowadzenie. Błąd bloku defensywnego Zielono-Czerwonych wykorzystał zawodnik naszego rywala i w sytuacji sam na sam z Arkadiuszem Wtulichem nie dał mu szans umieszczając piłkę w naszej siatce. Chwilę późnej powinno być 1:1, ale Marcin Kobylański po raz kolejny obił poprzeczkę miejscowych. Zdrój aż do końca spotkania dążył do zdobycia wyrównującej bramki a LKS starał się wychodzić z kontratakami, jednak bardziej skupili się na obronie własnej bramki. Na kilka minut przed końcem spotkania na strzał w polu karnym nie zdecydował się Bartosz Chabrowski, a chwilę później uderzenie Łukasza Samca zdołał zatrzymać golkiper z Bystrzycy Górnej. W ostatniej akcji meczu próbował jeszcze uderzać Jarosław Piątek, jednak i jego strzał nie znalazł drogi do bramki. Goli jednak już nie oglądaliśmy i ostatecznie Zdrój Jedlina-Zdrój przegrał na wyjeździe z LKS-em Bystrzyca Górna 0:1.
Mimo porażki wszystkim zawodnikom należą się wielkie brawa za walkę i zdrowie, które zostawili na murawie, bo było naprawdę bardzo blisko, żeby wywieść z Bystrzycy Górnej jeśli nie komplet, to przynajmniej oczko. Nikt chyba na nas nie stawiał, a my pokazaliśmy, że umiemy grać w piłkę. Panowie, wielkie brawa. Jeśli nadal z takim zaangażowaniem będziemy grać, to jeszcze nie jednej drużynie sprawimy wiele kłopotu. Dziękujemy również jedlińskim kibicom, którzy bardzo licznie stawili się na tym meczu. Mimo, że nie udało się wygrać to z optymizmem patrzymy w przyszłość i już teraz nie możemy doczekać się następnego spotkania. Po raz kolejny przed Zdrojem spotkanie wyjazdowe. W niedzielę, 12 kwietnia 2015 roku punktualnie o godzinie 16:00 nasz Zdrój zmierzy się w Kudowie-Zdroju z drużyną miejscowego Włókniarza. Już teraz oczywiście serdecznie zapraszamy na to spotkanie wszystkich kibiców.
LKS Bystrzyca Górna – ZDRÓJ Jedlina-Zdrój 1:0 (0:0)
1:0 75' Konrad Sajdak
Zdrój: 40. Arkadiusz Wtulich, 16. Piotr Siara, 7. Bartosz Chabrowski, 5. Maciej Kwiatkowski, 3. Łukasz Samiec, 10. Dominik Dudek 79' 15. Dawid Skarbiński, 8. Maciej Piwoński, 19. Jarosław Piątek , 17. Mateusz Kubowicz 46' 6. Marcin Kobylański), 9. Michał Bartkowiak 73' 18. Ireneusz Włochowski, 4. Piotr Kałoń. Trener: Radosław Kwiatkowski.
Sędzia Główny: Pan Marcin Teklak (Kolegium Sędziów – Świdnica).