Klub Sportowy "Zdrój" Jedlina-Zdrój - strona nieoficjalna

Pierwsza połowa spotkania rozpoczęła się od spokojnej gry w środkowej części boiska. Im jednak mecz trwał dłużej raz jedna, raz druga drużyna chciała stworzyć sobie klarowne sytuacje do objęcia prowadzenia. Z naszej strony sytuacji nie wykorzystali między innymi Piotr Kałoń, który najpierw w sytuacji sam na sam źle przyjmował sobie piłkę, a następnie po sprytnie rozegranym rzucie wolnym piłka odskoczyła mu na nierówności murawy. Gospodarze również próbowali się odgryzać, jednak albo dobrze w bramce spisywał się Sebastian Kubiak, albo celowniki kamienieckich graczy były bardzo rozregulowane. W końcówce pierwszej części gry jeszcze Marcin Kobylański nie zdołał pokonać golkipera z Kamieńca Ząbkowickiego w zamieszaniu podbramkowym i po pierwszej części gry Zdrój bezbramkowo remisował z Zamkiem.

Od początku drugiej części gry inicjatywę przejął Zdrój i raz za razem stwarzał sobie sytuacje do objęcia prowadzenia. W końcu w 62 minucie jedlinianie dopięli swego. Strzał Marcina Kobylańskiego w sytuacji sam na sam zdołał jeszcze obronić bramkarz miejscowych, ale przy dobitce wprowadzonego od początku drugiej połowy Michała Bartkowiaka nie miał już szans i Zdrój prowadził 1:0. Zdrój z gola cieszył się zaledwie 5 minut. Błąd w wyprowadzeniu piłki musiał faulem w polu karnym ratować Dominik Dudek i sędzia bez wahania podyktował rzut karny dla miejscowych. Chwilę później Zamek cieszył się z wyrównania. Po tym golu miejscowi ruszyli do ataków i już w 69 minucie prowadzili 2:1. Po rzucie wolnym niekryty kamieniecki zawodnik nie miał żadnych problemów z wyprowadzeniem swojego zespołu na prowadzenie. Po tym trafieniu znowu do ataków ruszyli Zielono-Czerwoni, którzy tera dążyli do wyrównania. W 72 minucie zbyt długo w polu karnym gospodarzy do strzału składał się Maciej Piwoński i został zastopowany przez miejscową defensywę. W kolejnej akcji Marcin Kobylański sam wypracował sobie znakomitą pozycję, jednak przegrał pojedynek w sytuacji sam na sam. W końcu wydawało się, że Zdrój doprowadzi do wyrównania w 80 minucie. Za zagranie piłki ręką w polu karnym sędzia tym razem podyktował rzut karny dla Zdroju. Do piłki podszedł najlepszy strzelec naszej drużyny, Piotr Kałoń, jednak jego uderzenie znakomicie obronił bramkarz. Mimo niewykorzystanej jedenastki Zdrój nadal atakował i w samej końcówce spotkania Piotr Kałoń po raz kolejny przegrał pojedynek z golkiperem miejscowych, który bez wątpienia został bohaterem tego spotkania i miejscowi dzięki jego interwencją mogą dopisać sobie do konta komplet punktów. Do końca meczu bramek już nie było i Zdrój Jedlina-Zdrój przegrał na wyjeździe z Zamkiem Kamieniec Ząbkowicki 1:2.

Była to trzecia z rzędu porażka naszego zespołu pomimo dobrej gry. Po raz kolejny Zielono-Czerwoni nie wykorzystali swoich sytuacji i nie zdobyli żadnych punktów. Było to naprawdę dobre spotkanie w wykonaniu podopiecznych Radosława Kwiatkowskiego, którym należą się wielkie podziękowania za walkę w tym meczu. Podziękowania jak zwykle należą się jedlińskim kibicom, którzy pojawili się na tym wyjeździe. Teraz przed Zdrojem kolejne spotkanie i chyba najwyższy czas na zwycięstwo. Już w najbliższą sobotę, 30 maja 2015 roku na Stadion w Jedlinie-Zdroju przyjedzie walcząca o utrzymanie Iskra Jaszkowa Dolna. Już teraz serdecznie zapraszamy na to spotkanie wszystkich kibiców, mieszkańców Jedliny-Zdroju i okolic, oraz kuracjuszy. Pierwszy gwizdek sędziego o godzinie 17:00. Do zobaczenia.

ZAMEK Kamieniec Ząbkowicki – ZDRÓJ Jedlina-Zdrój 2:1 (0:0)
0:1 62' Michał Bartkowiak
1:1 67' Mateusz Zapotoczny (k)
2:1 69' Piotr Buczyński

Zdrój: 1. Sebastian Kubiak, 2. Wojciech Rzeczycki, 3. Łukasz Samiec, 10. Dominik Dudek , 16. Piotr Siara, 15. Dawid Skarbiński, 8. Maciej Piwoński, 6. Marcin Kobylański, 17. Mateusz Kubowicz  46' 9. Michał Bartkowiak , 4. Piotr Kałoń, 11. Paweł Zasada   63' 18. Ireneusz Włochowski. Trener: Radosław Kwiatkowski.

Sędzia Główny: Pan Kacper Kochanowski (Kolegium Sędziów – Świdnica).

• Komentarzy [3]
• czytano: [758]
• DO